2017 - kwiecień

13 kwietnia 2017 - Warszawa

Zawsze bardzo gorąco dziękujemy wszystkim osobom, które wspierają nasze akcje pomocy dla sierocińca w Mweka, ale tym razem chciałabym szczególnie bardzo serdecznie podziękować jednej osobie - druhnie hm JADWIDZE CHRUŚCIEL. Nie wiem jak informacja o naszej akcji dotarła do Druhny Jadwigi, ale dla mnie Jej udział jest zaszczytem :)

Informacja dla niezorientowanych:
Druhna Jadwiga jest córką gen. Antoniego Chruściela "Montera", komendanta Okręgu Warszawskiego AK i dowódcy Powstania Warszawskiego. W czasie Powstania jako 16letnia dziewczyna była łączniczką płk. Franciszka Pfeiffera "Radwana", dowódcy powstańczego Śródmieścia. Po Powstaniu trafiła do obozu jenieckiego (Stalag XI B Fallingbostel, następnie w Oflag IX C Molsdorf). Po wojnie zamieszkała w Wielkiej Brytanii, gdzie zaczęła swoją działalność harcerską prowadząc najpierw drużynę harcerek a od 1951 roku była komendantką Hufca w Londynie. Po wyjeździe na studia do USA nie przerwała działalności społecznej – była komendantką hufca w Nowym Jorku, a później Komendantką Chorągwi ZHP poza granicami kraju w USA. Przez wiele lat mieszkała w Nowym Jorku, teraz mieszka w Warszawie.

 

8 kwietnia 2017 - Mweka

Kończy się czas pobytu w Tanzanii "naszej" wolontariuszki Elżbiety Wierzbickiej-Spychały... Czas pożegnać sierociniec, dzieciaki i Kilimanjaro...

Serdecznie Ci dziękujemy Elu - to był kawał dobrej roboty :)

 

7 kwietnia 2017 - Mweka

Oczywiście ani sierociniec ani szkoła nie mogłyby działać bez cudownych sióstr urszulanek, "cywilnego" personelu i nauczycieli. Ich pracę Elżbieta też uwieczniła na swoich zdjęciach.

A malowanie trwa nadal...

 

6 kwietnia 2017 - Mweka

Nie samym malowaniem Elżbieta żyje w Mweka :) Dzięki niej możemy też podpatrzeć codzienne życie sierocińca.

Malowanie oczywiście trwa nadal :)

 

5 kwietnia 2017 - Mweka

No mamy wreszcie porządną kalkulację rzeczywistych kosztów malowania. Bardzo dziękujemy panu asystentowi :) Na jedną salę wychodzi 2x 20 l olejnej + 20 l białej na sufi + 1 czarna na pas przy podłodze. Czyli koszt malowania jednej sali to około 160 USD. Sal jest 29 - 9 lekcyjnych i 20 sypialni. Czyli potrzeba 4 640 USD... To 2,5 raza więcej niż wynikało z wstępnej wyceny Conjesty. Na razie przekazaliśmy 400 USD...  A nasza zbiórka na FB idzie słabo... Czarno to widzę...

 

4 kwietnia 2017 - Mweka

Dziś kolejne zakupy farby. Tym razem pod kierunkiem asystenta siostry Conjesty (siostra od dzisiaj jest w szpitalu na planowanej operacji). Pan asystent ma nam też w końcu przygotować kalkulację całego remontu.
A malowanie trwa nadal... Dzięki nowej dostawie farb również na zewnątrz :)

 

3 kwietnia 2017 - Mweka

Kolejny dzień pracy - malowanie korytarzy i sypialni dzieci. Okazało się, że farby wystarczy też na część sypialni chłopców - tam oczywiście Elżbieta nie maluje motylków, wiadomo co chłopców interesuje najbardziej :) Przy okazji musimy stwierdzić, że wprowadzenie do pomieszczeń dla dzieci koloru to bardzo dobry pomysł, jest zdecydowanie weselej i bardziej przytulnie. Malunki Eli dodatkowo zdobią sypialnie, nic więc dziwnego, że bardzo spodobały się nie tylko dzieciom ale też personelowi.

 


1-2 kwietnia 2017 - Mweka

W weekend nie ma lekcji, dzieciaki mają czas na inne niż nauka zajęcia, na sport, odpoczynek i zabawę. Elżbieta cały czas jest pod wrażeniem. Wcale się jej nie dziwimy, szczerze mówiąc to jak dzieciaki podchodzą do nauki, obowiązków i zabawy w naszych realiach dziś jest chyba nie do pomyślenia... A szkoda...

 

 
Powered by Quick.CMS